Artykułów : 211
Odsłon : 2331104
Ostatni właściciele majątku Maliszewo
Maliszewo to wioska w powiecie lipnowskim w Gminie Lipno. Sąsiaduje z sołectwami: Ośmiałowo, Biskupin, Komorowo, Brzeźno i Trzebiegoszcz.
Najwcześniejsze informacje o Maliszewie pochodzą z 1330 roku, kiedy jest wspomniane jako grodzisko leżące nad rzeką Mień. Gród zapewne znajdował się w pobliżu rzeki, która zaopatrywała ludność nie tylko w wodę, ale i ryby. Nazwa wsi pochodzi prawdopodobnie od Maliszewskich herbu Godziemba.
Na przestrzeni dziejów Maliszewo jednak nie jednokrotnie zmieniało swych właścicieli. W 1520 roku jako właściciel Maliszewa wymieniany jest Andrzej Kikolski, później jego spadkobiercy: Chudzewscy i Świętosławscy. Jeszcze później: Karnkowscy, Jankowscy. W XVIII w Maliszewo należało już do rodu Nałęczów, a w połowie XIX w do Gockowskich. W 1901 roku od Gockowskich Maliszewo nabył Jan Otomar baron von Erdman z Kurlandii. Kolejnymi właścicielami od 1909 roku byli Sabina i Antoni Szałkiewiczowie. Kolejnymi i ostatnimi właścicielami Maliszewa była rodzina Starzyńskich.
Jerzy Stanisław Starzyński nie pochodził z terenów Ziemi Dobrzyńskiej. Do Maliszewa pod Lipnem przybył wraz z żoną i córką w 1913 roku, kupując tu majątek i postanawiając osiedlić się na stałe. Zakupiony przez Starzyńskich folwark Maliszewo obejmował wówczas powierzchnię 1343 morgi, 66 prętów ziemi wraz z budynkami i inwentarzem.
Jerzy Stanisław Starzyński herbu Ślepowron urodził się 31 maja 1883 roku w Warszawie. Jego rodzicami byli Gustaw Michał Starzyński (buchalter) i Helena Martina Stanisława Collone Walewewska.
Fot. 1 Jerzy Starzyński, fot. ze zb. A. Wielopolskiej
Jerzy pochodził z dość zamożnej rodziny pielęgnującej idee patriotyczne. Zamieszkiwał w Warszawie przy ul. Wielkiej 17, ale posiadał też majątek w Mzurkach w powiecie piotrkowskim, gdzie założył Kółko Rolnicze i Kółko Ziemian „Postęp”. Jego stryjecznym bratem był Stefan Starzyński (syn Alfonsa i Jadwigi z Lipskich), który w latach 1934 – 1939 był prezydentem Warszawy. Inni kuzyni Jerzego, jak Roman i Mieczysław Starzyńscy (również z Warszawy) byli bezgranicznie oddani Józefowi Piłsudskiemu. W 1905 roku w Parafii Ewangelicko – Augsburskiej w Warszawie J. Starzyński wziął ślub z Janiną Walerią Stefanią Skonieczną.
Fot.2 Portret ślubny J.J. Starzyńskich, fot. ze zb. A. Wielopolskiej
Osiedlając się na wsi Starzyński planował spokojne życie, zarówno dla siebie, jak i swojej rodziny. Nie przypuszczał nawet, że w tak spokojnej wiosce jak Maliszewo, tak tragiczny spotka go los.
Jego żona Janina ze Skoniecznych urodziła się 27grudnia 1883 roku w Warszawie. Rodzicami jej byli Kazimierz Skonieczny (radca stanu) herbu Pracosław i Sabina Tekla z Owczarskich herbu Lubicz. Zanim wyszła za Jerzego Starzyńskiego, ukończyła warszawską pensję dla dziewcząt Pani Szomber.
Fot.3 Janina Starzyńska ze Skoniecznych, fot. ze zb. A. Wielopolskiej
W dniu 24 września 1911 roku w Warszawie przy ulicy Pięknej 14 urodziło się ich pierwsze dziecko – Anna Kazimiera, nazywana przez wszystkich Hanią. Natomiast w 1915 roku (już w Maliszewie) urodził się Adam Jerzy , a w 1918 roku Jerzy Stefan.
Fot.4 Anna i Adam rodzeństwo Starzyńscy z matką przed dworem w Maliszewie, fot. ze zb. A. Wielopolskiej
Fot.4 Janina Starzyńska z córką Hanią
Fot.5 Synowie Starzyńskich Jerzy i Adam, fot. ze zb. A. Wielopolskiej
Starzyński był dobrym pracodawcą lubianym, zarówno przez mieszkańców Waliszewa, jak i wśród wielu lipnowskich działaczy społecznych, z którymi współpracował. Starzyński jako wiceprezes Zarządu Okręgowego Towarzystwa Rolniczego Ziemi Dobrzyńskiej dążył do polepszenia bytu służby folwarcznej poprzez udzielanie jej pomocy w tzw. naturaliach i sprowadzanie dla niej tanich ubrań oraz obuwia za pośrednictwem Syndykatu Rolniczego. Oprócz funkcjonującego wcześniej w Maliszewie młyna i cegielni, Starzyński założył krochmalnię, plantację tytoniu, a także eksploatował torf. Starsi mieszkańcy pamiętają z opowiadań swych dziadków i rodziców, że Starzyńscy często wspomagali w mąkę ze swojego młyna biedniejszych mieszkańców Maliszewa, a nawet i Lipna, kiedy zwrócił się ktoś do nich z taką prośbą o wsparcie. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku dzięki udostępnieniu przez Starzyńskich pomieszczenia w jednym z dworskich budynków chętne dzieci mogły uczęszczać na naukę pisania i czytania.
Fot. 6 Jerzy Starzyński na terenie folwarku w Maliszewie, fot. ze zb. A. Wielopolskiej
Fot.7 Wnętrze dworu w Maliszewie, fot. ACA autora
Jerzy Starzyński, pomimo że dopiero od 1913 roku zamieszkiwał w sąsiedztwie miasta Lipna, dał się poznać jako wielki działacz społeczny włączając się do wszelkich lokalnych przedsięwzięć. Już w 1916 roku wszedł w skład Rady Opiekuńczej Powiatu Lipnowskiego jako opiekun gminny. Był też jednym z hojniejszych ofiarodawców utworzonej w 1916 roku Komisji Kwesty Powiatu Lipnowskiego pod hasłem „Ratujcie dzieci”. W 1917 roku przekazał ofiarę w kwocie 75 marek na schronisko w Bałdowie koło Lipna, w którym w okresie letnim przebywały dzieci z Warszawy pochodzące z biedniejszych rodzin. Sam również w 1918 roku miał u siebie we dworze kilkoro dzieci na dożywianiu. W 1917 roku był członkiem Powiatowej Komisji Rewizyjnej. Zasiadał też w Radzie Powiatu Lipnowskiego i był między innymi członkiem Powiatowej Komisji Aprowizacyjnej. Natomiast w październiku 1918 roku podczas zebrania w Dyblinie upoważniono go do przejmowania władzy z rąk niemieckich. W 1920 roku radni powiatowi, darząc Starzyńskiego wielkim zaufaniem, wybrali go spośród siebie jako delegata Sejmiku Powiatowego w Lipnie do Rady Wojewódzkiej. Piastował też funkcję prezesa Związku Ziemian Powiatu Lipnowskiego oraz wiceprezesa Okręgowego Towarzystwa Rolniczego Ziemi Dobrzyńskiej. Dbał o dobre relacje z władzami miasta Lipna. Na prośbę burmistrza, podczas jednego z zebrań Powiatowego Związku Ziemian postulował, aby okoliczne folwarki dostarczały ziemniaki do miast po umiarkowanych cenach. Jako prezes Związku Ziemian reprezentował powiat lipnowski na zebraniach, które odbywały się prawie każdego miesiąca w stolicy. Podczas wojny polsko – bolszewickiej powierzono mu stanowisko komendanta straży obywatelskiej na powiat lipnowski. W dniu 13 sierpnia 1920 roku patrolował teren powiatu wraz z oddziałem wywiadowczym przybyłym z Włocławka oraz swym rządcą Juliuszem Przybyłowiczem. Po dokonaniu całodziennego objazdu powrócił do swego majątku w Maliszewie. Wcześniej wysłał z Maliszewa swą żonę z dziećmi do rodziny w Warszawie, aby nie zagrażało im żadne niebezpieczeństwo. Nocą z 13 na 14 sierpnia 1920 r. został powiadomiony, że nieprzyjacielskie wojska wkroczyły do Lipna. Pomimo namów ze strony innych osób nie zdecydował się uciec, prawdopodobnie z racji zajmowanego stanowiska komendanta zobowiązującego go do odpowiedzialności za bezpieczeństwo powiatu. Nocą bolszewicy przyjechali do Maliszewa i zabrali Starzyńskiego do Lipna, gdzie widziano go więzionego do 17 sierpnia 1920 r. W dniu 18 sierpnia znaleziono jego zmasakrowane ciało w maliszewskim lesie zwanym przez miejscowych „rudziok”. Starsi wspominali, że zanim go zabito, jego ciało wleczone było na arkanie przez konie. Kiedy znaleziono zmasakrowane zwłoki w głowie były 3 dziury po pikach (kozackich lancach), a w oczodołach ziała pustka, ponieważ pozbawiono go przed śmiercią oczu. Prasa z tamtych lat podaje, że obcięto mu też uszy, opalono włosy i wąsy oraz odrąbano ręce. Ciało Starzyńskiego pochowano na lipnowskim cmentarzu parafialnym.
Fot.8 Nekrolog z Kuriera Warszawskiego nr 238 z 1920 r. s. 5
Fot.9 Nekrologi z lokalnych gazet z 1920 r.
W miejscu jego zgonu w Maliszewie wystawiono drewniany krzyż. Przez wiele lat widywano dość często jego żonę z dziećmi składających pod nim kwiaty. Podczas II wojny światowej krzyż został zniszczony przez Niemców i już później nieodbudowany. W 1926 roku Starzyńskiego pośmiertnie odznaczono Złotym Krzyżem Zasługi, który jego córka Hanna ofiarowała do Muzeum Wojska Polskiego. Na dziewiątym posiedzeniu Lipnowskiego Sejmiku Powiatowego odbytym w dniu 4 listopada 1920 roku radni powiatowi, chcąc uczcić pamięć Starzyńskiego, uchwalili fundusz stypendialny im. Jerzego Starzyńskiego w wys. 50.000 mk. Fundusz ten przekazany został do dyspozycji Rady Szkolnej Okręgowej. Na cmentarzu parafialnym w Lipnie w miejscu spoczynku Jerzego Starzyńskiego na początku lat trzydziestych XX w. wystawiono wielki kamienny nagrobek. Wykonawcą nagrobka był znany wówczas włocławski kamieniarz Bronisław Dobrzyński. Materiałem z jakiego został wykonany ogromny kamienny krzyż był czerwony piaskowiec, specjalnie sprowadzony do wykonania tej rzeźby aż z Tumlina. Kolor kamienia również nie jest przypadkowy, bowiem czerwień to kolor męki. Przyglądając się dobrze pomnikowi można zauważyć w górnej części krzyża 3 wgłębienia symbolizujące zadane pikami rany.
Fot.10 Miejsce spoczynku J. Starzyńskiego na cmentarzu w Lipnie, fot. D. Kostecka
Żona Jerzego Starzyńskiego po jego śmierci w 1923 roku ponownie wyszła za mąż, za wieloletniego rządcę ich majątku Juliusza Leona Przybyłowicza.
Fot.11 Juliusz Przybyłowicz, fot. ze zb. A. Wielopolskiej
Juliusz Leon Przybyłowicz urodził się 11 kwietnia 1871 roku w Cybulinie na Mazowszu. Był synem leśnika Teodora i Kazimiery z Nadolskich. Zanim zawarł związek małżeński z Janiną Starzyńską ze Skoniecznych był rządcą u Jerzego Starzyńskiego, a później w majątku Sumin koło Kikoła.
W dniu 17 lutego 1924 roku w Maliszewie Przybyłowiczom urodziła się córka Kazimiera.
Fot. 13-14 Janina i Juliusz Przybyłowiczowie z córką Kazimierą
Majątek pod rządami Przybyłowicza prosperował bardzo dobrze. Dwór oraz jego otoczenie były zadbane. Specjalnie zatrudniony ogrodnik dbał o wygląd ogrodu, żywopłotu, a nawet oranżerii. Sam dziedzic Przybyłowicz nie zdobył sobie jednak szacunku i uznania u pracujących w folwarku w przeciwieństwie do swego poprzednika. Niemniej jednak zadbał o majątek, utrzymywał też bardzo dobrze utrzymaną stajnię końską. Oprócz koni przeznaczonych do pracy w polu i przejażdżek posiadał również w Maliszewie Stację Kopulacyjną Ogierów Rządowych.
Fot.15 Juliusz Przybyłowicz z pasierbem Adamem
Starzyńskim na placu przed dworem –
w oddali widać dworskie zabudowania, czyli
czworaki, stolarnię i wozownię, fot. ze zb. S. Cianciary
Fot.16 Dzieci Janiny Starzyńskiej – Przybyłowicz przed dworem w Maliszewie, fot. ze zb. S. Cianciary
Lata trzydzieste XX w. zapowiadały się dla Przybyłowiczów początkowo pomyślnie. W 1930 roku nabyli majątek Giżynek w powiecie rypińskim poprzez spłatę długów Heleny Borzewskiej.
Niestety już w następnym roku dnia 6 listopada 1931 r. na Janinę Przybyłowicz spadł wielki cios – zmarł jej trzynastoletni syn Jerzy Stefan Starzyński pobierający nauki w Warszawie.
Natomiast kilka lat później bo 19 czerwca 1935 roku w Toruńskim Szpitalu Publicznym zmarło jedyne wspólne dziecko Przybyłowiczów – jedenastoletnia córka Kaziunia.
Po śmierci córki Przybyłowiczowie przenieśli się już na stałe z Maliszewa do Giżynka. Niebawem bowiem w dniu 15 sierpnia 1936 roku w parafii św. Jana Chrzciciela w Warszawie córka Janiny Przybyłowiczowej, Anna Kazimiera Starzyńska wyszła za inżyniera rolnictwa Stanisława Huberta Wielgusa, administratora dóbr Jeziory – Jelno.
Fot. 17 Stanisław Hubert Wielgus, fot. ze zb. A. Wielopolskiej
Od tego czasu majątkiem Maliszewo zarządzała córka Starzyńskich z mężem (Anna i Stanisław Wielgusowie).
Fot.18 Dwór w Maliszewie, fot. ze zb. A. Wielopolskiej
Anna i Stanisław Wielgusowie byli dobrymi pracodawcami. Zatrudniali wielu pracowników folwarcznych, którzy bardzo dobrze ich wspominali.
Fot.19 Żniwiarze z majątku Maliszewo. Stoją od lewej Jan Bejger, Janina Żuchowska, Józef Hińcz, Jan Kozyrski, Władek Łukaszewski, Konstanty Kolczyński, Jan Spryszyński, Władek Kolasiński, Bronisław Kolasiński, Stanisław Grzegorzewski, Jan Kalinowski, rządca Siuda, Józef Gutowski, Józef Judycki, siedzą od lewej: Józef Lewandowski, Bronisława Domańska, Pelagia Łukaszewska, Kazimiera Ciechanowska, Helena Żuchowska, Bronisława Żuchowska, Stanisława Łukaszewska, Katarzyna Kościołek, Marta Oryslka, Kazimiera Trzcińska, fot. ze zb. D. Kosteckiej
Fot.20 Dwór w Maliszewie (1938 r). z uroczystości dożynkowych, fot. ze zb. D. Kosteckiej
Stoją od lewej Władek Kolasiński, Jan Kalinowski,, Bronek Kolasiński, Stanisław Judycki, Władysław Łukaszewski, Stanisław Grzegorzewski, Kazimiera Łukaszewska, Marta Orylska, Helena Żuchowska (Chojnicka), Hanna i Stanisław Wielgusowie (dziedzice), Janina Żuchowska (Lewandowska), Bronia Żuchowska (Łomowska), Pelagia Łukaszewska, Felicja Spryszyńska, księgowy Mosielski oraz rządca Bejger
Spokojny czas dla Anny i Stanisława Wielgusów skończył się z chwilą wybuchu II wojny światowej. Już w dniu 24 października 1939 roku na zwołanym przez Niemców zebraniu w Domu Ludowym w Lipnie aresztowano dziedzica Stanisława Wielgusa wraz z innymi ziemianami z powiatu lipnowskiego. Wszyscy zostali wywiezieni do obozu Rudau II pod Królewcem, gdzie więźniowie zatrudniani byli przy budowie autostrady. Stanisław Wielgus, tak jak i inni ziemianie z lipnowskiego nie powrócił z obozu i nie jest znane jego miejsce spoczynku.
Ofiarą II wojny światowej był też Adam Starzyński – syn Janiny i Jerzego Starzyńskich, który w 1939 roku, będąc oficerem WP, został wywieziony do ZSRR. Jego nazwisko widnieje na listach katyńskich.
W 2000 roku syn jednego z ziemian Zbigniew Rykaczewski ufundował tablicę upamiętniającą wszystkich ziemian aresztowanych w dniu 24 października 1939 roku. Na tablicy zamieszczonej na koście Wniebowzięcia NMP w Lipnie widnieje nazwisko Stanisława Wielgusa. Natomiast nazwisko ppor. art. rez. Adama Starzyńskiego zamieszczono na jednaj z tablic Pomnika Katyńskiego w Lipnie.
Po wojnie zaś, kiedy skonfiskowano majątki, córka Starzyńskich Anna Wielgus zamieszkała w Warszawie. Majątek rozparcelowano, a w dworku mieściły się mieszkania kwaterunkowe. W latach 60. XX w. dwór uległ zniszczeniu.
Fot.21 Dworek w Maliszewie w okresie powojennym, fot. ze zb. A. Wielopolskiej
Przybyłowiczom przyznano mieszkanie kwaterunkowe w Lipnie przy ul. Mokrej 4, gdzie mieszkali aż do śmierci Juliusza Przybyłowicza, czyli do 1956 roku.
Janina Przybyłowicz pochowała swojego męża na miejscowym cmentarzu we wspólnym grobowcu z ich córką Kazimierą, tuż obok mogiły Jerzego Starzyńskiego.
Fot.22 Miejsce spoczynku Kazimiery i Juliusza Przybyłowiczów, fot. D. Kostecka
Anna Wielgus ze Starzyńskich zmarła w 1993 roku w Warszawie.
Dziś po dawnych dworskich zabudowaniach pozostał tylko jeden budynek dla służby oraz kasztanowa aleja.
Dorota Kostecka