•Artykułów• : 211
•Odsłon• : 2521939
Złote lata w historii Zbójna

Złote lata w
historii Zbójna,
czyli cudze
chwalicie, swego nie znacie
W drugim ?wier?wieczu XIX w. dobra ziemskie Zb�jno prze?ywa?y sw�j najwi?kszy rozkwit i zaliczano je do pierwszej tr�jki najlepiej zarz?dzanych d�br ziemskich w Kr�lestwie Polskim. Autorami tych osi?gni?? byli niepospolici ludzie, kt�rym dzi?ki wrodzonym talentom oraz ci??kiej, d?ugoletniej pracy uda?o si? doprowadzi? do tego, ?e w pierwszej po?owie XIX w. Zb�jno w historycznej ziemi dobrzy?skiej kojarzono ze wzorowo prowadzonym gospodarstwem rolnym na najwy?szym stopniu �wczesnego rozwoju. Opisywana historia jest obecnie szerzej nieznana, a jej szczeg�?y zosta?y zatarte przez lata przemian ustrojowych, w kt�rych niewskazane by?o przedstawianie pozytywnego wizerunku oraz dokona? ziemia?stwa ziemi dobrzy?skiej.
Tekst dedykujemy aktualnym w?adzom gminy Zb�jno.
Redakcja, listopad 2016 r.
Administracyjnie Zb�jno jest wsi? i o?rodkiem gminy w obecnym powiecie golubsko-dobrzy?skim, w wojew�dztwie kujawsko-pomorskim. Od najdawniejszych dziej�w do dnia dzisiejszego, wed?ug administracji ko?cielnej, nale?y do parafii rzymskokatolickiej Ru?e w diecezji p?ockiej.
W 1808 r. w wyniku dzia?�w rodzinnych po zmar?ym w 1801 r. ojcu, jedynym w?a?cicielem d�br ziemskich Zb�jno zosta? Antoni Ignacy Sumi?ski h. Leszczyc (1783�1854), syn Piotra i Franciszki z Ho?y?skich h. Klamry. Antoni wszed? w posiadanie Zb�jna, Zb�jenka, Piotrkowa, Frankowa, Ruduska, Kie?bzaka Wielkiego i Ma?ego, Lubowca i Adamek. W 1821 r. do maj?tku tego do??czy? odkupione od ko?cio?a parafialnego w Dzia?yniu grunta na Ciepieniu. By? to jeden z najwi?kszych maj?tk�w ziemskich w ziemi dobrzy?skiej, wed?ug obecnie obowi?zuj?cej miary powierzchni liczy? ponad 3000 ha. W tym samym czasie Sumi?ski by? r�wnie? w?a?cicielem maj?tku ziemskiego Wielgie w obwodzie lipnowskim, a w latach 1835�1842 posiada? r�wnie? maj?tek Wojnowo.
Antoni Sumi?ski wsp�?pracowa? z niepospolitymi lud?mi i dzi?ki ich wydatnej pomocy doprowadzi? do rozkwitu odziedziczone po ojcu dobra ziemskie.
By? on nie tylko dobrym gospodarzem, lecz tak?e zr?cznym urz?dnikiem cywilnym z solidnym wykszta?ceniem, w tym znajomo?ci? j?zyk�w obcych (rosyjskiego, niemieckiego, francuskiego, w?oskiego, ?aciny), pozwalaj?cym na sprawne poruszanie si? w g?szczu biurokratycznych zawi?o?ci. Karier? zawodow? rozpocz?? w czasach Ksi?stwa Warszawskiego, kiedy to 20 grudnia 1806 r. zosta? powo?any na radc? Najwy?szej Izby Wojennej i Administracyjnej Departamentu P?ockiego, a dwa lata p�?niej na radc? prefektury tego? departamentu. Po upadku Ksi?stwa Warszawskiego, 15 lipca 1816 r. zosta? prezesem Komisji Wojew�dztwa Podlaskiego, aby ju? po trzech miesi?cach tego samego roku przyj?? obowi?zki dyrektora generalnego policji i poczt, radcy stanu Kr�lestwa Polskiego. 14 kwietnia 1833 r. zosta? cz?onkiem Rady Stanu Kr�lestwa Polskiego. Karier? urz?dnicz? zako?czy? 22 grudnia 1840 r., na w?asne ??danie zwolniony z posady cz?onka Rady Stanu. By? odznaczony Orderem ?wi?tego Stanis?awa I klasy, Orderem ?wi?tego W?odzimierza III klasy[i] oraz Znakiem Honorowym za D?ugoletni? i Nieskaziteln? S?u?b?. Jego niew?tpliw? zas?ug? w pracy urz?dniczej by?a kodyfikacja przepis�w pocztowych oraz rozbudowa sieci pocztowych i budownictwa pocztowego w Kr�lestwie Polskim.
Dzi?ki zajmowanemu stanowisku
Sumi?ski utworzy? w swoich dobrach stacj? pocztow?, rzadko?? w pierwszej po?owie
XIX w., czemu sprzyja?o po?o?enie Zb�jna przy jedynym w ziemi dobrzy?skiej pocztowym
trakcie g?�wnym, wiod?cym z P?ocka przez Dobrzy? nad Wis?? i Lipno do komory
granicznej z Prusami w Dobrzyniu nad Drw?c? (obecnie Golub-Dobrzy?). Lokacja
urz?du pocztowego w?a?nie w Zb�jnie niebywale podnios?a znaczenie tej wsi w?r�d
pozosta?ych miejscowo?ci dawnej ziemi dobrzy?skiej, a jednocze?nie umo?liwi?o
utworzenie przystanku etapowego w dystrybucji korespondencji i transporcie os�b
do Dobrzynia nad Drw?c? i Lubicza (czyli dw�ch miejscowo?ci z komorami
granicznymi z Prusami) oraz Rypina. Stacja pocztowa w Zb�jnie mie?ci?a si? w
odr?bnym budynku, nazywanym domem ekspedytor�w poczty, i posiada?a 6 etatowych
koni pocztowych. W pierwszej po?owie XIX w. stacj? pocztow? obs?ugiwali m.in. J�zef
Majewski, J�zef Pli?ski i Piotr Silkowski.
Wycinek z Karty pocztowej Kr�lestwa Polskiego z 1827 r.,
www.jbc.bj.uj.edu.pl [dost?p 2016-11-04].
W 1830 r. sekretarzem Antoniego Sumi?skiego zosta? absolwent Szko?y Wojew�dzkiej Praktyczno-Pedagogicznej w Warszawie, Wilhelm Fryderyk Barthel de Weidenthal (1812-1857), kt�rego przodkowie pochodzili z Czech[ii], od dw�ch pokole? osiad?ych w Polsce. Ten zaledwie osiemnastoletni m?odzieniec, pracownik warszawskiej poczty, ju? wtedy musia? posiada? zadatki na rzutkiego i wszechstronnego organizatora. Zdolno?ci te dostrzeg? Sumi?ski � �wczesny dyrektor generalny poczt � i w nast?pnych latach spo?ytkowa? je na doprowadzenie d�br Zb�jno do poziomu wzorowego gospodarstwa rolnego na najwy?szym �wczesnym szczeblu rozwoju.
W 1833 r., po zako?czeniu kariery na stanowisku dyrektora generalnego poczt i policji, Sumi?ski nie rozsta? si? z uzdolnionym asystentem i sprowadzi? go do Zb�jna. Od tego czasu piecz? nad systematycznym rozwojem gospodarstwa sprawowa? osobi?cie Sumi?ski przy pomocy sekretarza generalnego d�br Wilhelma Barthela oraz komisarza generalnego d�br Adama Strykstroka (1799�po 1850?), r�wnie? rodem z Warszawy. To szczeg�lne trio by?o autorami sukces�w, kt�re zauwa?ono daleko poza granicami historycznej ziemi dobrzy?skiej. Od tego czasu Zb�jno kojarzono w Kr�lestwie Polskim z post?pem i wzorow? kultur? roln?, a ich w?a?cicieli z nowoczesnymi i godnymi na?ladowania gospodarzami.
Za?y?o?? w?a?ciciela z asystentem z
czasem przerodzi?a si? w szczer? przyja??, kt�r? kontynuowali ich synowie. W
1834 r. ma??onk? Wilhelma Barthela zosta?a dwudziestoletnia Marianna Rist,
jedynaczka urodzona w Genewie, a po ?mierci obojga rodzic�w przebywaj?ca u Sumi?skich
w Zb�jnie jako dama dworu. W tym samym roku przyszed? na ?wiat pierworodny[iii] Antoniego Sumi?skiego i Zofii z Piwnickich
(1810�1891), kt�remu na chrzcie w parafii Ro?ciszewo nadano troje imion Artur J�zef
Gabriel (1834�1886). Rok p�?niej urodzi? si? pierworodny ma??e?stwa Barthel�w,
kt�ry otrzyma? dwoje imion Alfred Kalikst (1835�1863)[iv].
Obie rodziny by?y ze sob? bardzo zwi?zane, czego dowodem by? fakt wydzielenia dla
Barthel�w odr?bnego dwupokojowego mieszkania na pierwszym pi?trze nowo
projektowanego pa?acu, bezpo?rednio przy pokojach w?a?cicieli. Synowie
Sumi?skich i Barthel�w wychowywali si? wi?c razem, niemal?e jak bracia, co
sprzyja?o zacie?nianiu wi?zi pomi?dzy rodzinami.
Projekt g�rnej kondygnacji pa?acu Sumi?skich z Zb�jnie, 1834 r., Henryk Marconi, r?kopis ze zbior�w AGAD.
Patrz?c od lewego g�rnego naro?nika:
1. pok�j dla syna, 2. pok�j dla Pani Matki, 3. ???, 4. salon,
5. sypialnia, 6. ubieralnia, 7. ?azienka, 8. pok�j dla dam dworu, 9. przedpok�j,
10. sie?, 11. balkon, 12�13. mieszkanie rodziny Barthel�w, 14. schody na poddasze.
Wilhelm Barthel, cho? nie mia? kierunkowego wykszta?cenia rolniczego, dzi?ki wrodzonym talentom i samokszta?ceniu opartym przede wszystkim o zagraniczne wydawnictwa oraz wiedz? praktyczn?, sta? si? g?�wnym specjalist? w zakresie hodowli owiec. Zdobyte przez niego do?wiadczenie zosta?o ukoronowane wydaniem w 1839 r. ksi??ki dotycz?cej nizinnej hodowli owiec odmiany merynos, jedynej tego typu polskiej publikacji w pierwszej po?owie XIX w. Barthel przet?umaczy? i uzupe?ni? w?asnymi spostrze?eniami prac? niemieckiego autora pt. Z?ote runo albo produkcja i zu?ycie we?ny merynos�w pod wzgl?dem gospodarskim, kupieckim i statystycznym, wzbogacaj?c j? o odr?bny autorski rozdzia? traktuj?cy o chorobach owiec i sposobach ich leczenia.
Wzorowo prowadzone gospodarstwo w Zb�jnie by?o wizyt�wk? nowoczesnego sposobu gospodarowania. Od 1834 r. stosowano tam p?odozmian z dziewi?ciopolow? rotacj?, granice p�l oznaczone by?y zasadzonymi wierzbami i topolami, a pola u?y?niano marglem. Utrzymywano liczny inwentarz zwierz?t gospodarskich, w tym 90 koni, 152 sztuki byd?a, 59 sztuk trzody chlewnej oraz 2500 owiec. Hodowl? owiec zapocz?tkowano w latach 1822�1824, kiedy to sprowadzono do Zb�jna z najlepszych saskich owczarni czystej krwi owce odmiany merynos. Je?li chodzi o byd?o, hodowane pocz?tkowo krowy i buhaje rasy tyrolskiej oraz ?l?skiej od 1849 r. zast?piono oryginalnymi stadnikami rasy szwajcarskiej.
W Zb�jnie prowadzono pe?n? rachunkowo??, w tym specjalnie wdro?one ksi??eczki dla oficjalist�w i s?u?by dworskiej, gdzie odnotowywano ilo?? wyp?aconych pieni?dzy oraz przekazanych w naturze p?od�w rolnych. Tym sposobem wyeliminowano wszelkie nieporozumienia mi?dzy s?u?b? a dworem. Jednocze?nie odst?piono od praktykowanej w ca?ym Kr�lestwie Polskim zasady kontrakt�w jednorocznych, a zawierano je z oficjalistami na lat 10 i wi?cej, unikaj?c w ten spos�b corocznej rotacji pracownik�w. W dobrach Zb�jno zdecydowana wi?kszo?? oficjalist�w sprawowa?a swoje obowi?zki nieprzerwanie przez kilkana?cie do kilkudziesi?ciu lat.
W 1845 r. Sumi?ski wydzier?awi? na dwunasto- lub szesnastoletnie okresy dotychczas osobi?cie zarz?dzane folwarki � przyleg?o?ci d�br zb�je?skich. Pozostawi? do w?asnego zawiadywania jedynie folwark g?�wny w Zb�jnie i jako gospodarstwo pomocnicze folwark w Adamkach, w sumie wed?ug obecnie obowi?zuj?cej miary powierzchni oko?o 550 ha ziemi ornej i 123 ha ??k. Folwark Adamki oficjalnie by? dzier?awiony przez Barthela, kt�ry po ?mierci ?ony, Marianny z Rist�w, w 1848 r. czasowo tam zamieszka?. Od tego czasu sekretarz generalny d�br zb�je?skich wyst?powa? w ?r�d?ach archiwalnych r�wnie? jako dzier?awca Adamek[v]. W dalszym ci?gu jednak odgrywa? jedn? z g?�wnych r�l w procesie decyzyjnym dotycz?cym zarz?dzania ca?o?ci? d�br Sumi?skich.
Dzier?awc? Frankowa zosta? Grzegorz ?ukowski pochodz?cy z ?ukoszyna Bik�w w parafii Bo?ewo, za? dzier?awc? folwarku Zosin vel Zosino, wydzielonego z grunt�w na Ciepieniu w parafii dzia?y?skiej, by? brat dotychczasowego sekretarza generalnego, Teofil Aleksander Barthel. Cztery lata p�?niej o?eni? si? on z dam? dworu Sumi?skich i zarazem ich kuzynk?, kt�ra po ?mierci rodzic�w znalaz?a schronienie w Zb�jnie, pochodz?c? z Prus pann? J�zef? Ro?ciszewsk?. Przyleg?o?ci d�br zb�je?skich po?o?one w rejonie Podoliny zosta?y wydzier?awione Franciszkowi Gosty?skiemu, ?onatemu z Mariann? z Cieszewskich, za? w rejonie Ruduska � Maksymowi Grabowskiemu i jego ma??once J�zefie z Liskowskich.
Dzier?awcom narzucono og�lne zasady sposobu gospodarowania przekazanymi folwarkami. Mieli oni podpatrywa? zasady nowoczesnej gospodarki rolnej wprowadzone na folwarku g?�wnym w Zb�jnie i realizowa? je na dzier?awionych gruntach. W ten oto spos�b Sumi?ski zabezpieczy? si? przed ewentualnym pomniejszeniem pocz?tkowej warto?ci swoich maj?tk�w ziemskich.
Uzyskane w ten spos�b fundusze oraz dodatkowe
?rodki, pochodz?ce ze sprzeda?y cz??ci ?ywego inwentarza, Sumi?ski m�g?
przeznaczy? na rozbudow? rezydencji w Zb�jnie. Do tego czasu, jak na wzorowego
gospodarza przysta?o, inwestowa? jedynie w przebudow? budynk�w gospodarczych
odziedziczonych po ojcu oraz zakup maszyn i narz?dzi rolniczych, a siedzib?
rodow? by? stary dw�r drewniany na podmurowaniu (wed?ug obecnie obowi?zuj?cej
miary: d?. 40,30 x szer. 8,50 x wys. 2,88 m), kryty
dach�wk?, z murowanymi kominami.
�Kurjer Warszawski�, Nr 150, 10 czerwca 1845 r.
Sumi?ski przygotowywa? si? do rozbudowy siedziby rodowej w Zb�jnie od po?owy lat trzydziestych XIX w. i mia? gotowe plany architektoniczne nowego pa?acu[vi], kt�re specjalnie na jego zam�wienie sporz?dzi? architekt znany i ceniony w Kr�lestwie Polskim, budowniczy rz?dowy pochodzenia w?oskiego, Henryk Marconi (1792�1863). Jednak dopiero w 1845 r. Sumi?ski zam�wi? u innego budowniczego projekt nowego urz?dzenia zabudowa? dworskich i ogrodu. Tym razem wybra? m?odego warszawskiego architekta, Boles?awa Podczaszy?skiego (1822�1876), kt�rego dziad by? nadwornym budowniczym Radziwi??�w, a ojciec profesorem architektury na Uniwersytecie Wile?skim. Podczaszy?ski w niespe?na cztery miesi?ce zaprojektowa? dla Sumi?skich pi?kne za?o?enie parkowo-ogrodowe.
Przed zajazdem umiejscowi? klomb w kszta?cie elipsy, na kt�rym zaplanowa? nasadzenia ja?min�w, bz�w, berberys�w i robinii. Bezpo?rednio za pa?acem za?o?enie parkowe rozpoczyna?o si? ogrodem kwiatowym, dalej na wprost przylega? do niego ogr�d francuski, za nim z kolei usytuowano sadzawk? po??czon? z jeziorem Zb�jno sieci? kana?�w, kt�rymi mo?na by?o p?ywa? ?�dk?. Najdalej na p�?noc, na ??kach Podczaszy?ski przewidzia? miejsce na ogr�d angielski, gdzie umie?ci? stanowiska z drzewami wysokimi: olchami, brzozami i wierzbami. Mia?y tam rosn?? r�wnie? bzy, akacje, klony, jarz?biny i graby. Na stanowiskach nizinnych zaplanowa? k?py malin ameryka?skich. Po lewej stronie pa?acu, na wysoko?ci ogrodu francuskiego oraz sadzawki, umiejscowi? ogrody warzywne i owocowe. Po prawej stronie parku, na wysoko?ci ogrodu kwiatowego, zaplanowa? miejsce na winnice. Uwzgl?dni? r�wnie? oran?eri? opalan? torfem, po??czon? krytym ??cznikiem z pa?acem, a usytuowa? j? po jego wschodniej stronie. W tym samym miejscu mia? si? znajdowa? inspekt do przygotowywania rozsady ro?lin ozdobnych i warzyw oraz uprawy nowalijek. Architekt nie zapomnia? r�wnie? o klombie przeznaczonym do wystawiania latem ro?lin cytrusowych i kwiat�w zwrotnikowych hodowanych w oran?erii. Zabudowania folwarczne mie?ci?y si? po lewej stronie pa?acu, poni?ej ogrod�w warzywnych i owocowych, za? mechaniczna gorzelnia oraz browar i fabryka octu � po prawej stronie winnicy.
Plan zespo?u pa?acowo-parkowego Sumi?skich w Zb�jnie, 1845 r., Boles?aw Podczaszy?ski, ok. 1:1150, r?kopis wielobarwny, 40,8 x 54,5 cm, ze zbior�w AGAD.
W dobrach Sumi?skich ju? od lat
dwudziestych XIX w. przywi?zywano du?? wag? do stanu ogrodnictwa i zatrudniano
specjalist�w w tej dziedzinie. Obowi?zki ogrodnika pocz?tkowo sprawowa? Leopold
John, pochodzenia czeskiego, ?onaty z Katarzyn? ze Steinmann�w rodem ze
Szwajcarii. Pomaga? mu m.in. Franciszek Wi?niewski. Od 1844 r. piecz? nad ca?okszta?tem
spraw ogrodniczych powierzono Kristianowi Lilienthalowi (1820�1891), ?onatemu z
Karolin? z Kryger�w, pochodz?cemu ze wsi Miswalde w Prusach (obecnie My?lice w
powiecie sztumskim), mimo zas?ug niezauwa?onemu dot?d przez regionalist�w. Przez
39 lat nieprzerwanej pracy ogrodnika-pejza?ysty w dobrach Zb�jno Lilienthal doprowadzi?
tamtejsze ogrodnictwo na najwy?szy poziom, rzadko spotykany w guberni p?ockiej.
Rozbudowywane i starannie piel?gnowane za?o?enie parkowe, a tak?e bogaty
wachlarz ro?lin cytrusowych i rzadkich okaz�w kwiat�w zwrotnikowych oraz
wzorowo prowadzona szk�?ka drzew owocowych, kt�re sprzedawano daleko poza
granicami ziemi dobrzy?skiej, dawa?y doskona?e ?wiadectwo jego wiedzy i
do?wiadczenia oraz pilno?ci w urz?dzaniu i utrzymaniu zb�je?skich ogrod�w. Kunszt
Lilienthala zauwa?yli nawet warszawscy specjali?ci od ogrodnictwa. W 1887 r. cz?onkowie
Towarzystwa Ogrodniczego Warszawskiego docenili ca?okszta?t jego blisko czterdziestoletniej
pracy w zawodzie i wyr�?nili nagrod? pieni??n? za dokonania w Zb�jnie, co warte
jest podkre?lenia, jako jednego z dw�ch ogrodnik�w ze wszystkich guberni
Kr�lestwa Polskiego.
Projekt elewacji frontowej (wersja I) pa?acu Sumi?skich w Zb�jnie, 1834 r., Henryk Marconi, r?kopis ze zbior�w AGAD.
W 1850 r. rozpocz?to budow? nowej siedziby Sumi?skich w Zb�jnie. Pod koniec tego samego roku zako?czono prace przy wznoszeniu fundament�w. Do budowy niew?tpliwie u?yto cegie? z dw�ch miejscowych cegielni, w Zb�jnie i Wielgiem, kt�re rocznie wypala?y ich ponad 100 000 sztuk.
Projekt elewacji frontowej (wersja II) pa?acu Sumi?skich w Zb�jnie, 1834 r., Henryk Marconi, r?kopis ze zbior�w AGAD.
Zachowany do dzi?,
p�?noklasycystyczny pa?ac Sumi?skich zosta? wymurowany z ceg?y i otynkowany.
Jest monumentaln?, zwart? architektonicznie budowl? o ?ci?le symetrycznej
kompozycji bry?y, a tak?e elewacji. Pi?trowy, podpiwniczony, zosta? wzniesiony
na rzucie prostok?ta na linii wsch�d�zach�d. Zewn?trznie zachowa? si? bez
wi?kszych zmian i mimo do?? znacznych zniszcze? zaliczany jest do cenniejszych
zabytk�w ziemi dobrzy?skiej.
Fotografia autorstwa L. Dmochowskiego z Albumu ziemi
dobrzy?skiej, Lipno 1908,
ze zbior�w Biblioteki MZKiD we W?oc?awku.
Budowa pa?acu trwa?a kilka lat,
wed?ug autor�w dotychczasowych publikacji na temat historii Zb�jna mia?a ona zosta?
uko?czona oko?o 1860 r. Autor tych s?�w, w oparciu o datowane zam�wienia detali
architektonicznych u warszawskich kamieniarzy, element�w niezb?dnych na ostatnim
etapie budowy dziewi?tnastowiecznych rezydencji, szacuje zako?czenie prac na
lata 1856�1857.
Projekt architektonicznej aediculi z medalionem Matki Bo?ej z Dzieci?tkiem do pa?acu Sumi?skich z Zb�jnie, 1855 r., r?kopis ze zbior�w AGAD.
Przy budowie uczestniczyli zapewne
rzemie?lnicy na sta?e zatrudnieni u Sumi?skich w Zb�jnie. W ?r�d?ach
metrykalnych parafii Ru?e widzimy mularzy, cie?li i zdun�w, w?r�d nich Jakuba
Huberowicza, Jana Ligowskiego z Lipna, Antoniego ?agierskiego z Unis?awia,
J�zefa Ziele?skiego i Bart?omieja Wi?niewskiego.
W
okresie budowy pa?acu, 19 maja 1854 r. w Zb�jnie zmar? Antoni Ignacy Sumi?ski.
Obowi?zki przej?? jego syn Artur J�zef, ?wie?o upieczony absolwent belgijskiej
uczelni, kt�rego znacz?co wspomaga? dotychczasowy sekretarz ojca i jednocze?nie
przyjaciel rodziny, Wilhelm Barthel. Reszta wsp�?pracownik�w ojca r�wnie?
pozosta?a na stanowiskach, pomagaj?c m?odemu dziedzicowi w zarz?dzaniu
rodzinnymi dobrami. Barthel mia? utrudnione zadanie, gdy? w poprzednim roku
zakupi? dobra ziemskie Nadr�?, po?o?one 17 km od Zb�jna w s?siedniej parafii
?a?e, i musia? po?wi?ca? wi?cej czasu w?asnym sprawom maj?tkowym. Nadal jednak mieszka?
w Zb�jnie.
Nekrolog Antoniego Ignacego Sumi?skiego.
�Kurjer Warszawski�, nr 138, 28 maja 1854 r.
Artur J�zef Sumi?ski, m?odzieniec doskonale wykszta?cony, pe?en werwy do dzia?ania i otoczony do?wiadczonymi oficjalistami dworskimi, bez zbytnich problem�w dawa? sobie rad? z nadzorem nad w?a?ciwym funkcjonowaniem rodzinnych d�br. Tymczasem nieszcz??cie, kt�re dosi?g?o dziedziczne w?o?ci Sumi?skich, zako?czy?o umownie nazwany tak przez autora tych s?�w okres z?otych lat w historii d�br ziemskich Zb�jno, czas ich najwi?kszej prosperity i rozwoju.
Tragedia, dotychczas przemilczana przez regionalist�w, wydarzy?a si? 20 marca 1856 r. W Wielki Czwartek o godzinie 7:00 z nieustalonych przyczyn wybuch? po?ar z ty?u zabudowa? folwarcznych, w miejscu sk?adowania s?omy. W niespe?na 2 godziny szalej?cy ogie? ogarn?? 3 wielkie stodo?y i spichlerz z ponad 1000 korc�w zbo?a. Opr�cz zabudowa? folwarcznych, zapas�w siana, s?omy i zbo?a spaleniu uleg?y tak?e wozy, p?ugi, brony, m?ockarnie, sieczkarnie oraz pozosta?e urz?dzenia i narz?dzia rolnicze. Maj?tek znany ze swojej zamo?no?ci w jednej chwili stan?? na skraju upadku, w najtrudniejszym okresie dla rolnictwa, w ostatnich dniach zimy. Czynione przez Sumi?skich pr�by, ?eby na wolnym rynku zakupi? pasz? dla zwierz?t gospodarskich, nie powiod?y si?, gdy? wiosn? 1856 r. praktycznie nie spos�b by?o znale?? du?ego dostawcy z uwagi na kl?sk? nieurodzaju w poprzednim roku. Pomoc nadesz?a jednak ze strony okolicznych w?a?cicieli ziemskich, s?siad�w Sumi?skich, kt�rzy dostarczyli pasz? dla licznych zwierz?t gospodarskich hodowanych w Zb�jnie. Tylko dzi?ki ich bezinteresownemu wsparciu dobra zb�je?skie dotrwa?y do pierwszych plon�w. Do tego czasu Sumi?scy nie byli zmuszeni likwidowa? lub znacznie ogranicza? kilkutysi?cznego stada owiec, kilkuset sztuk byd?a oraz kilkudziesi?ciu koni, co niew?tpliwie grozi?o ca?kowitym upadkiem prowadzonego maj?tku.
Kropk? nad i w zako?czeniu okresu rozkwitu Zb�jna by?a ?mier? Wilhelma Fryderyka Barthela de Weidenthal, kt�ry zmar? niespodziewanie 19 stycznia 1857 r.[vii] Jako przyczyn? jego ?mierci podano siln? chorob? nerwow?, kt�ra po 10 dniach od ujawnienia si? doprowadzi?a do zgonu wsp�?tw�rc? finansowego sukcesu d�br Zb�jno w pierwszej po?owie XIX w. Wed?ug pisz?cego te s?owa nie b?dzie nadu?yciem stwierdzenie, ?e skumulowanie w tak kr�tkim czasie wielu problem�w mia?o istotny wp?yw na stan zdrowia Barthela.
Przez
nast?pnych kilka lat, ju? pod samodzielnymi rz?dami Artura J�zefa Sumi?skiego,
dobra ziemskie Zb�jno powoli wydostawa?y si? z k?opot�w, ale kolejne wydarzenia
roku 1863, tym razem polityczne, radykalnie zahamowa?y ich dalszy rozw�j.
Nast?pni w?a?ciciele pomimo wielu stara? nie doszli do poziomu osi?gni?tego
przez Antoniego Sumi?skiego i jego wsp�?pracownik�w.
Elewacja frontowa, stan w 2014 r.,
www.kamiennakamieniu.wordpress.com [dost?p 2016-11-04].
Nale?y wspomnie? r�wnie? o pozytywnym oddzia?ywaniu maj?tku w Zb�jnie i jego gospodarzy na zmian? sposobu prowadzenia innych d�br ziemskich w ziemi dobrzy?skiej w drugim ?wier?wieczu XIX w. Synowie w?a?cicieli wi?kszych maj?tk�w podpatrywali nowinki zastosowane w Zb�jnie, a nast?pnie wprowadzali je w dziedzicznych w?o?ciach. Zatrudniano ich w dobrach Zb�jno w ramach praktyk i dzi?ki temu mieli mo?liwo?? poznawania zasad i sposob�w prowadzenia post?powego gospodarstwa rolnego.
Wed?ug pisz?cego te s?owa najbardziej wyrazistym przyk?adem przeniesienia nowoczesnej wiedzy zdobytej w Zb�jnie i zastosowania jej z pe?nym sukcesem w innym miejscu jest przypadek Hermana Karola Rudolfa Lilienthala, syna ogrodnika Sumi?skich. By? on najm?odszym dzieckiem Lilienthal�w, urodzonym w Zb�jnie w 1860 r. W latach m?odzie?czych zdobywa? praktyk? i poznawa? sekrety sztuki ogrodniczej u boku do?wiadczonego ojca. Nast?pnie zosta? wys?any do szko?y za granic? Kr�lestwa, a po jej uko?czeniu, w 1890 r. w P?ocku za?o?y? pierwszy zak?ad ogrodniczy, jak na owe czasy bardzo wszechstronny, gdy? prowadzono w nim szk�?karstwo, kwiaciarstwo szklarniowe i gruntowe, warzywnictwo inspektowe oraz nasiennictwo. Herman Lilienthal, pionier p?ockiego ogrodnictwa, do ko?ca swoich dni czu? silny zwi?zek z ziemi? dobrzy?sk?, tym bardziej, ?e jego ?on? by?a c�rka w?a?ciciela osady m?ynarskiej w Nietrzebie, le??cej na terenie obecnej gminy Chrostkowo.
CDN.
?r�d?a: pe?en wykaz ?r�de? jest dost?pny dla os�b zainteresowanych poprzez poczt? portalu.
[i] P. Ga?kowski, Genealogia ziemia?stwa ziemi dobrzy?skiej XIX�XX wieku, Rypin 1997, podaje niepe?n? informacj? nt. Orderu ?wi?tego W?odzimierza. Nie okre?la klasy orderu przyznanego Sumi?skiemu w 1819 r. za zas?ugi cywilne Imperium Rosyjskiego, patrz AGAD, II Rada Stanu KP.
[ii] S. Uruski, Rodzina. Herbarz szlachty polskiej, Warszawa 1904, na podstawie tylko brzmienia nazwiska podaje b??dn? informacj? o niemieckim pochodzeniu przodk�w W. F. Barthela, patrz A. Schimon, Der Adel von B�hmen, M�hren und Schlesien Ein alphabet. Geordnetes Verzeichn. Der s�mtl. B�hm., m�hr. Und schles. Adelsfamilien aller Grade..., B�hmisch Leipa 1859 oraz A. K. Voda, Der Adel von B�hmen, M�hren Und Schlesien, Praga 1904, nekrolog W. F. Bartela [w:] Gazeta Warszawska, nr 22, 1857
[iii] P. Ga?kowski, Genealogia ziemia?stwa ziemi dobrzy?skiej XIX�XX wieku, Rypin 1997 oraz E. Celi?ska i M. Gruszczy?ska, Zb�jno � zesp�? pa?acowy, [w:] tych?e, Materia?y do dziej�w rezydencji w Polsce. Ziemia dobrzy?ska, red. S. Kunikowski, T. II: Ziemia dobrzy?ska, cz. 1, W?oc?awek 2002, podaj? b??dn? informacj? o rzekomym drugim dziecku ma??e?stwa Antoniego Ignacego Sumi?skiego i Zofii z Piwnickich, c�rce J�zefie, kt�ra wysz?a za m?? za Wilczewskiego, w?a?ciciela Zarzeczewa (sic!). J�zefa Wilczewska z Sumi?skich, ?ona Tadeusza Wilczewskiego, by?a c�rk? Tomasza Sumi?skiego h. Leszczyc i Marty Marianny Mioduskiej h. Radwan, patrz AP Toru?, Akta Stanu Cywilnego Parafii Rzymskokatolickiej w Lipnie.
[iv] P. Ga?kowski, Genealogia ziemia?stwa ziemi dobrzy?skiej XIX�XX wieku, Rypin 1997 oraz M. Krajewski, Nowy s?ownik biograficzny ziemi dobrzy?skiej, Rypin 2014, na podstawie b??dnej inskrypcji nagrobnej z cmentarza w Oborach podaj? nieprawid?owy rocznik 1836 jako rok urodzenia Alfreda Kaliksta Barthela. Syn Wilhelma Fryderyka Barthela i Marianny z Rist�w urodzi? si? 20 listopada 1835 r. w Zb�jnie, patrz AP Toru?, Akta Stanu Cywilnego Parafii Rzymskokatolickiej Ru?e.
[v] P. Ga?kowski, Genealogia ziemia?stwa ziemi dobrzy?skiej XIX�XX wieku, Rypin 1997, przyj?? b??dne domniemanie, ?e Wilhelm Fryderyk Barthel by? w?a?cicielem cz??ci d�br Zb�jno.
[vi] P. Ga?kowski, Genealogia ziemia?stwa ziemi dobrzy?skiej XIX�XX wieku, Rypin 1997, oraz P. B. G?siorowski, Opowie?ci genealogiczne. Chrze?niak genera?owej Je?ewskiej, czyli rzecz o Arturze Sumi?skim i jego zwi?zkach z okolicami Sierpca, [w:] Sierpeckie Rozmaito?ci Nr 3/2009, Sierpc 2009, podaj? b??dn? informacj?, i? w 1834 r. w Zb�jnie wybudowano drewniany pa?ac wed?ug projektu Henryka Marconiego, kt�ry po up?ywie 20 lat zast?piono okaza?ym murowanym (sic!). Wed?ug wykazu zabudowa? folwarku Zb�jno z 1826 r. drewniany dw�r istnia? ju? w 1826 r., patrz AP P?ock, Towarzystwo Kredytowe Ziemskie w KP Dyrekcja Szczeg�?owa w P?ocku, lata 1826�1916. Wed?ug projektu H. Marconiego z 1834 r. wybudowano nie drewniany w 1834 r. (sic!), a murowany pa?ac w latach oko?o 1850�1856/1857, patrz AGAD Zbi�r kartograficzny po Henryku i Leandrze Marconich.
[vii] P. Ga?kowski, Genealogia ziemia?stwa ziemi dobrzy?skiej XIX�XX wieku, Rypin 1997, oraz M. Krajewski, Nowy s?ownik biograficzny ziemi dobrzy?skiej, Rypin 2014, na podstawie b??dnej inskrypcji nagrobnej z cmentarza w Oborach podaj? nieprawid?ow? dat? 19 stycznia 1856 r. jako dzie? ?mierci Wilhelma Fryderyka Barthela; w rzeczywisto?ci zmar? on w Zb�jnie 19 stycznia 1857, patrz AP Toru?, Akta Stanu Cywilnego Parafii Rzymskokatolickiej Ru?e