Artykułów : 212
Odsłon : 2408767

NIEZNANI POWSTAŃCY
Za kilkanaście dni będziemy obchodzić 149-tą rocznicę wybuchu powstania styczniowego, więc jest ku temu najlepsza okazja, aby właśnie teraz przypomnieć o tym ważnym wydarzeniu w historii Polski.
Wstępem będzie cytat z książki „MW”, autorstwa Waldemara Łysiaka, który doskonale oddaje atmosferę tamtych dni oraz wprowadza w ówczesną sytuację polityczną.
„ (…) W nocy z 22 na 23 stycznia 1863 roku, bez należytego przygotowania, organizacji i odpowiedniej ilości dowódców, uzbrojeni w strzelby myśliwskie, rzucili się na największe mocarstwo Europy i Azji (…), które dysponując dziesiątkami tysięcy żołnierzy i setkami armat - przez kilkanaście miesięcy nie potrafiło zgnieść tego buntu (…) Nie było w całej Historii bardziej szalonego i bardziej z góry skazanego na klęskę powstania. Tylko Polacy mogli wydać coś tak kabotyńsko pięknego, taki arcyromantyczny, europejski „boski wiatr” – kamikadze. Dzika, beznadziejna partyzantka polskiego mieszczaństwa i polskiej szlachty, płacącej krwią za potworną ciemnotę i obrzydliwe chamstwo swych przodków, którzy zaprzepaścili Polskę w rubasznym pijaństwie, haniebnej sprzedajności i obmierzłej prywacie. To oni, synowie tych podgolonych, czerwononosych, herbowych tumanów, młodzi, naiwni, piękni i już oświeceni, poszli na zatratę w głąb lasów, z których wynurzali się na modłę wilczych stad i kąsali carskie wojska, aż powybijano im zęby i wkopano w ziemię. Nosili w swych sercach tak ciężką nienawiść, że z niej wyrosły na ich grobach kwiaty pąsowe jak krew”.
W tym zrywie niepodległościowym wzięli udział również Polacy - poddani pruscy, którzy nielegalnie przekraczali granice i włączali się do działań powstańczych na terenie zaboru rosyjskiego. Ich mogiły, częstokroć bezimienne, pozostały po drugiej stronie granicy. Matki, żony i dzieci powstańców opłakujące bolesną stratę swoich bliskich nie miały możliwości poznania okoliczności śmierci oraz miejsc ich pochówków.
Po upływie niespełna 150-ciu lat, w oparciu o zachowane materiały archiwalne oraz szereg publikacji udostępnionych w Bibliotekach Cyfrowych, powstała szansa na stworzenie pełnej listy nazwisk uczestników powstania, którzy zginęli na terenie ziemi dobrzyńskiej.
Dzisiejszy artykuł dotyczy powstańców poległych w potyczce pod wsią Łapinóżek, w gminie Wąpielsk, w dniu 29 marca 1864 roku.
Redaktor, styczeń 2012 r.
Wczesnym rankiem 29 marca 1864 roku (drugi dzień Świąt Wielkanocnych) niewielki pododdział w sile około 70 piechurów i 8 konnych przeprawił się na rosyjską stronę granicy, pomiędzy miejscowościami Podkolanki i Ławy, przez Drwęcę na łódkach i dotarł do wsi Tomkowo.
Powstańcy (w przeważającej większości pruscy poddani) byli przypisani do tzw. kompanii brodnickiej, którą utworzono w lutym 1864 r. na terenie Prus. Wielka wyprawa w płockie (około 1200 ludzi) organizowana przez płk. Edmunda Callier na pomoc dogorywającemu powstaniu, w wyniku wewnętrznych intryg i aresztowaniu ważniejszych dowódców, nie doszła do skutku.
(fragment
mapy bitew i potyczek 1863-1864 w Królestwie Kongresowym z
datami starć,
ułożonej przez St.Zielińskiego, Rapperswil 1913)
Oddział powstańczy, po krótkim postoju w Tomkowie, przemieścił się w kierunku Radzik Dużych i następnie zaatakował posterunek graniczny w Ławach pod wsią Łapinóżek. W czasie ataku nie udało się powstańcom zdobyć posterunku, jednak wzięli do niewoli trzech rosyjskich żołnierzy. Na wieść o zbliżającym się większym oddziale wojska powstańcy wycofali się i ukryli w sąsiednim lesie. W tym samym czasie, do majora Denekina, dowodzącego odziałem straży granicznej w Dobrzyniu n.Drwęcą, dotarła informacja o pobycie powstańców w Tomkowie. W celu zatrzymania powstańców wysłał pododdział w sile 50-ciu żołnierzy pod dowództwem porucznika Polakowa. Po przybyciu do Tomkowa por. Polakow ustalił nowe miejsce pobytu powstańców. Zarekwirował chłopskie furmanki, którymi dojechał do skraju lasu, gdzie ukryli się powstańcy. Wówczas rozpoczęto wzajemny ostrzał z broni palnej, który zakończył się zabiciem dowódcy powstańców. Po jego stracie polska obrona zachwiała się, co umożliwiło przemieszczenie się Rosjan w głąb lasu. Tam doszło do ostatecznego starcia na bagnety, które spowodowało wyparcie powstańców z lasu na pobliskie pola i w końcu ich ucieczkę. Na miejsce potyczki przybyły również pododdziały rosyjskich żołnierzy zarówno z posterunku granicznego w Osieku pod dowództwem ppor. Łosińskiego jak i pododdział z Rypina pod dowództwem majora Kube.
Dodatkowe siły żołnierzy rosyjskich umożliwiły dokładne przeszukanie lasu, zatrzymanie kilkunastu powstańców, zebranie zabitych, rannych oraz porzuconej broni.
Źródła rosyjskie, raporty wojskowych podawały niezgodne ze sobą dane dotyczące liczby zabitych, rannych i wziętych do niewoli.
Ówczesna polska prasa szeroko komentowała starcie powstańców w rejonie wsi Łapinóżek, tym samym starając się utrzymać wysoki poziom ducha niepodległościowego w czasie, kiedy już powstanie chyliło się ku końcowi. I w tym przypadku relacje na temat liczby zabitych, rannych i wziętych do niewoli były niezgodne.
Potyczka pod Łapinóżkiem była ostatnim czynem zbrojnym w ziemi dobrzyńskiej w toku powstania styczniowego.
Mając na uwadze całokształt obecnie dostępnych materiałów na temat tej potyczki, najbliższą prawdy będzie informacja sprowadzająca się określenia strat powstańczych; 8 poległych, w tym 6 powstańców zabitych bezpośrednio w boju i 2 zmarłych w wyniku odniesionych ran, 5 rannych oraz 19 wziętych do niewoli, w tym 17 zatrzymanych w rejonie potyczki oraz 2, którzy zdołali przekroczyć graniczną rzekę Drwęcę, jednak na terytorium Prus zostali zatrzymani i przekazani żołnierzom rosyjskim.
Powstańców pochowano na cmentarzu w Radzikach Dużych.
Społeczeństwo gminy Wąpielsk w 75-tą rocznicę powstania, w dniu 11 listopada 1938r., ku chwale poległych w bitwie pod Łapinóżkiem (Bolesławcami), na cmentarzu w Radzikach Dużych wystawiło pomnik wdzięczności.
(Widok
ogólny pomnika w Radzikach Dużych. fot. Marian Pniewski, 2006r.)
Na lewym boku pomnika wyryto znane wówczas tylko cztery nazwiska powstańców.
(fot.
Marian Pniewski, 2006r.)
Przeprowadzona w 2011 r. przez autora kwerenda akt metrykalnych parafii Radziki Duże (parafii właściwej na rejon potyczki) potwierdziła dokładną liczbę 8 poległych powstańców. W księdze zmarłych parafii Radziki Duże za lata 1855-1870 odnaleziono metryki dotyczące roku 1864. Akty zgonu nr 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30 i 31 dotyczą zmarłych powstańców. Wymienione metryki zostały sporządzone w dniu 1 kwietnia przez księdza Tomasz Bronowskiego, proboszcza parafii Osiek, pełniącego wówczas obowiązki proboszcza radzikowskiego. Osobami zgłaszającymi zgony, we wszystkich przypadkach, byli miejscowi gospodarze Józef Czarnecki i Jan Zwistowski. W treści aktów zgonu oznaczonych od nr 24 do 31 podano dokładną godzinę śmierci „(…) 2 po południu (…)” oraz miejsce „(…) Bolesławice (…)”, tak nazywano wówczas miejsce, gdzie odbyła się potyczka.
Z aktu zgonu nr 25 dowiadujemy się o śmierci Stanisława Rutkowskiego ze wsi Trzcianka, powiatu chełmińskiego, kraju pruskiego, mającego około 30 lat.
Akt zgonu nr 26 mówi o śmierci Jakóbowskiego z kraju Pruskiego pochodzącego, lat około 22. Z kolei w akcie zgonu nr 27 mówi się o śmierci Szymańskiego pochodzącego prawdopodobnie z Torunia, lat około 40, który miał pozostawić po sobie owdowiałą żonę. Kolejny akt oznaczony nr 28 mówi o śmierci Jana Radzymińskiego z Kowalewa, kraju Pruskiego, z powiatu brodnickiego, lat około 22.
Pozostałe akty oznaczone nr 24, 29, 30 i 31 mówią o śmierci mężczyzn, nieznanych z imienia i nazwiska z tym, że podano przybliżony wiek zmarłych, odpowiednio 30, 23, 24 i 30 lat.
Szczegółowa kwerenda jednoznacznie potwierdziła związek wszystkich aktów z tym samym wydarzeniem. Przemawia za tym zbieżność dat, godzin, miejsca śmierci oraz uczestnictwo tych samych osób w toku sporządzania wszystkich aktów zgonu.
Jest to przełomowe ustalenie w kwestii poznania personaliów wszystkich poległych powstańców. Podważa dotychczasowe ustalenia P.Gałkowskiego i Z.Żuchowskiego, opublikowane w monografii historycznej wsi ziemi dobrzyńskiej, Wąpielsk i okolice, gdzie autorzy stwierdzili, że w księdze metrykalnej parafii Radziki Duże nie ma wpisu dotyczącego Rutkowskiego.
Na podstawie materiałów z archiwum Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich (mormoni) w Salt Lakie City (USA) można dzisiaj poznać jego treść:
Bolesławice akt zgonu nr 25
Działo się w Radzikach Dużych dnia pierwszego kwietnia tysiąc osiemset sześćdziesiątego czwartego roku o godzinie dziesiątej rano stawili się Józef Czarnecki, lat czterdzieści siedem, tudzież Jan Zawistowski, lat czterdzieści dziewięć mający, obydwaj gospodarze w Radzikach Dużych zamieszkali i oświadczyli, że na dniu dwudziestym dziewiątym marca roku bieżącego o godzinie drugiej po południu umarł na Bolesławcach Stanisław Rutkowski rodziców niewiadomych z wsi Trzcianki Powiatu Chełmińskiego kraju pruskiego pochodzący, około trzydziestu lat mieć mogący. Po przekonaniu się naocznie o zejściu Stanisława Rutkowskiego. Akt ten stawającym pisać nieumiejącym odczytany, podpisaliśmy.
Ks. Tomasz Bronowski, proboszcz osiecki, administrator parafii Radziki Wielkie.
Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że jeden z aktów oznaczony nr 24 lub 31 dotyczący NN mężczyzny w wieku około 30 lat jest aktem zgonu dowódcy oddziału powstańczego Adolfa Kossakowskiego, który pochodził z Warszawy. Żandarmi rosyjscy przy zabitym znaleźli paszport rosyjski, wystawiony w 1863 r. przez Rządzącą Komisję Spraw Wewnętrznych w Warszawie na nazwisko Adolfa Kossakowskiego, który umożliwiał wyjazd do Niemiec na kurację.
Na cmentarzu w Radzikach Dużych pochowano również dwóch powstańców, którzy zmarli w wyniku odniesionych ran. Dokładna data ich śmierci jest nieznana, ale na podstawie treści aktów zgonów, można przyjąć, że żyli zaledwie kilkadziesiąt godzin po zakończeniu potyczki.
W książce Teodora Żychlińskiego, Wspomnienia z roku 1863, wydanej w 1888 r. w Poznaniu, odnajdujemy nazwiska dotychczas nieznanych powstańców, którzy zostali pochowani w zbiorowej mogile powstańczej na cmentarzu w Radzikach Dużych.
Rannymi w potyczce byli; Ludwik Wiśniewski s.Franciszka i Barbary z Zaporowiczów, ur. 12.08.1834 r. w Wąbrzeźnie, z zawodu kuśnierz, który ruszył do powstania z Jabłonowa Pomorskiego oraz jego kolega z lat młodzieńczych Cyrklaf, imienia nieznanego, s.Rocha z Myśliwca pod Wąbrzeźnem. Według autora tejże publikacji, obydwaj zmarli „(…) w domu dziedziców tej włości (…)”.
Uważny czytelnik zapewne zauważy sprzeczność podanej informacji z treścią aktów zgonu NN powstańców. Jednakże w celu prawidłowej oceny i wyciągnięcia końcowych wniosków, należy mieć na uwadze charakter i okoliczności opisywanego pochówku.
Niewątpliwie, bardzo ważną rolę w tej historii musiał odegrać ksiądz Tomasz Bronowski, własnoręcznie sporządzający akty zgonu. Był to kapłan – patriota, doświadczony konspirator w walce z zaborcą, który za pomoc w powstaniu listopadowym został aresztowany i kilka następnych lat przebywał na zesłaniu. Posiadał on pełną wiedzę o sposobie postępowania władz zaborczych. Zapewne, przeciwdziałając późniejszym reperkusjom, celowo nie wpisał do aktów prawdziwych danych, co do miejsca śmierci i tym sposobem zataił miejsce ich ukrywania, które według obowiązującego wówczas prawa należało bezwzględnie umieścić w treści aktu. Działaniem tym znacznie utrudnił władzom zaborczym ustalenie osób, które były zaangażowane w udzieleniu pomocy rannym powstańcom.
Po upływie prawie 150-ciu lat, na pomniku poległych powstańców w Radzikach Dużych, można dopisać kolejne trzy nazwiska bohaterów narodowych, którzy za Ojczyznę oddali swoje młode życie.
Źródła:
1. akta metrykalne
parafii Radziki Duże, księga zejść 1855-1870, mikrofilm z archiwum Kościoła Jezusa
Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich w Salt Lakie City (USA).
2. Ks.Cz.
Lissowski, Powstanie styczniowe w ziemi dobrzyńskiej, Płock 1938.
3. St. Zieliński,
Bitwy i potyczki 1863-1864, Rapperswil 1913.
4. J.Łukaszewski,
Zabór pruski w czasie powstania styczniowego 1863-1864, Drezno 1870.
5. T.Bojarska i S.Kalembka,
Z dziejów powstania styczniowego na Kujawach i Ziemi Dobrzyńskiej, Warszawa
1989.
6. Ks. Michał
Marian Grzybowski, Kościół parafialny na przestrzeni dziejów, Osiek Rypiński, dzieje
parafii i gminy, Osiek Rypiński-Toruń 1994.
7. P.Gałkowski i
Z.Żuchowski, Wąpielsk i okolice, monografia historyczna wsi ziemi dobrzyńskiej,
Rypin-Wąpielsk 2003.
8. W.Łysiak, MW,
Kraków 1984.
9. Nadwiślanin, nr
40, 41, 45 z 1864r., Chełmno.
10. Gazeta
Narodowa, nr 87 z 16 kwietnia 1864r., Lwów.
11.Dziennik
Poznański, nr 77, 78, 79 z 1864r., Poznań.