Dla Genealogów amatorów
Statystyka od 23.11.2009
Użytkowników : 223
Artykułów : 212
Odsłon : 2450410
Artykułów : 212
Odsłon : 2450410
Witamy,
Gościu
|
|
TEMAT: Wcielony do armii carskiej
Wcielony do armii carskiej 3 mies., 1 tydzień temu #2654
|
Dzień dobry.
W rodzinie istnieje przekaz, że jeden z braci mojej prababci- Stanisław Jurkiewicz ur. w 1892 r. w par. Działyń został wcielony do armii carskiej, prawdopodobnie w 1914 r., ale pracował w kopalni w Rosji. Czy jest to możliwe i jaka była przyczyna takiego stanu rzeczy? O jego powrocie mówi się, że wracał przez Prusy i tam chyba Niemcy go zabili, bo do domu nigdy nie wrócił. Czy jest szansa na znalezienie informacji na temat jego losów? Z góry dziękuję za wszelkie informacje. Z poważaniem - Alina Duda |
|
Odp: Wcielony do armii carskiej 3 mies. temu #2655
|
Dzień dobry,
temat rzeka... Brakuje jakiekolwiek punktu zaczepienia, na przykład w postaci nazwy miejscowości, w której mógł przebywać Stanisław. Jak się wydaje, podane szczegóły znane rodzinie mogą pochodzić z treści korespondencji ze Stanisławem lub z przekazu ustnego udzielonego przez jego współtowarzysza niedoli, po szczęśliwym powrocie do kraju. Wobec tego, czy w rodzinie zachował się jakikolwiek list - karta pocztowa z tamtych czasów. Nawet sama koperta może zawierać klucz do rozwiązania tej zagadki genealogicznej. Pozdrawiam Darek |
Ostatnio zmieniany: 3 mies. temu przez Darek1965.
|
Odp: Wcielony do armii carskiej 3 mies. temu #2656
|
Dzień dobry.
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Wiedza pochodzi, jak słusznie Pan zauważył," z przekazu ustnego udzielonego przez jego współtowarzysza niedoli, po szczęśliwym powrocie do kraju". Muszę sprostować, to co wcześniej napisałam: Stanisław w czasie wojny został złapany przez Niemców i przez nich wysłany do pracy w kopalni i tam zmarł. Jego współtowarzyszem był ktoś z Dulska o nazwisku Wiśniewski. Musimy popytać rodzinę tego współtowarzysza, może oni wiedzą coś więcej. Każdy pamięta jakiś szczegół, i zdarza się, że każdy pamięta inaczej:) Kopert ani kartek nie ma, ale wiadomo, że były wysyłane przez rodzinę paczki do Stanisława, które nigdy do niego nie docierały. Tylko nie żyje już nikt, kto znałby adres, miejscowość, do której były adresowane. Być może wiadomo Panu o jakimś rejestrze prowadzonym przez Niemców dotyczącym jeńców z tego okresu? Pozdrawiam. Alina |
Ostatnio zmieniany: 3 mies. temu przez Jurkiewicze.
|
|
Wygenerowano w 0.19 sekundy